Weekend na drogach 

W miniony weekend policjanci z powiatu działdowskiego pracowali na miejscu dwóch zdarzeń z udziałem leśnej zwierzyny, zatrzymali dwóch kierowców bez wymaganych uprawnień i zatrzymali jednego, który w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h.

W piątek (14 listopada) w okolicy Narzymia Kolonii kierowca renault wjechał do rowu. Na miejscu policjanci ustalili, że 58. letni mieszkaniec Działdowa jadąc od Narzymia w kierunku Narzymia Kolonii chcąc uniknąć zderzenia z dzikiem, który nagle wybiegł mu na jezdnię, zjechał na pobocze i uszkodził barierę ochronną, a następnie zjechał do rowu. Mężczyzna był trzeźwy i wezwał pomoc. Za zaistniałe zdarzenie został pouczony.

Następnie w Działdowie patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli chryslera, którym kierował młody mieszkaniec miasta. 18. letni kierowca nie miał prawa jazdy. Jak ustalono, auto zostało udostępniony przez matkę kierowcy jego koledze, który posiadał uprawnienia kategorii B. Podczas jazdy 18. latek przesiadł się na miejsce kierowcy, gdyż chciał poćwiczyć jazdę przed egzaminem na prawo jazdy. O zdarzeniu poinformowano właścicielkę pojazdu, która odebrała syna. Policjanci poinformowali kobietę i uczestników zdarzenia o skierowaniu sprawy do sądu i konsekwencjach popełnionego wykroczenia.

W sobotę (15 listopada) na trasie Komorniki – Klęczkowo 38. letnia mieszkanka Działdowa, siedząca za kierownicą renault uderzyła w sarnę, która nagle wtargnęła na jezdnię z przydrożnego rowu. Zwierzę w wyniku uderzenia padło. Kobieta była trzeźwa i nie doznała żadnych obrażeń. Policjanci przekazali informację o padłej zwierzynie do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

W nocy z soboty na niedzielę (15/16 listopada) policjanci ruchu drogowego zatrzymali w Działdowie do kontroli audi. Za kierownicą samochodu siedział 45. latek, który jak się okazało, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Policjanci przerwali mężczyźnie dalszą jazdę i poinformowali go o skierowaniu sprawy do sądu.

W niedzielę (16 listopada) w Księżym Dworze patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli 26. latka jadącego toyotą. Przyczyną kontroli była prędkość, z jaką poruszał się kierowca. Mieszkaniec gminy Grudusk jechał 101 km/h w obszarze zabudowanym z ograniczeniem prędkości do 50 km/h. Policjanci zatrzymali nieodpowiedzialnemu kierowcy elektronicznie prawo jazdy, nałożyli na niego mandat w wysokości 1500 zł oraz 13 punktów karnych. Teraz mężczyzna przez najbliższe trzy miesiące musi zapomnieć o kierowaniu pojazdami mechanicznymi.

(na zdjęciu radiowóz policyjny)