Kalendarz wydarzeń
Tajemnicza choroba kotów nie dotarła do naszego miasta

Miłośnicy kotów w Działdowie mogą czuć się trochę spokojniejsi. Na szczęście nie odnotowano u nas żadnego przypadku śmiertelnej choroby, dotykającej te futrzaki.
– Był jeden „podejrzany” przypadek, ale badania laboratoryjne wykluczyły najgorsze – mówi lekarz weterynarii Anna Gesek.
Obecnie Inspekcja Weterynaryjna jest na etapie zbierania jak największej ilości informacji, które dadzą się potwierdzić metodami naukowymi. Prowadzone są wnikliwe badania nad próbkami pobranymi od zwierząt, które zachorowały na nieznanej etiologii chorobę – czytamy na stronie GIW.
Prawdopodobnie przyczyną zachorowań jest wirus grypy.
Bardzo dobrą wiadomością jest to, że liczba chorych kotów w Polsce szybko spada.
Bądźmy jednak nadal czujni. Zwracajmy uwagę na to, co dzieje się z naszymi pupilami i alarmujmy lekarza.
Charakterystyczne objawy, na które należy zwrócić uwagę to apatia zwierzęcia, brak apetytu, oczopląs, wysoka temperatura, niepokojące symptomy neurologiczne czy oddechowe. Choroba ma piorunujący przebieg. Może dotknąć zarówno koty „wychodzące”, jak i te, które nie opuszczają domu.
(Na zdjęciu kot)