Paulina Szarmacher przebiegła swój pierwszy maraton. Gratulacje  

W niedzielę, 12 października, odbył się jubileuszowy 24. Poznań Maraton, w którym udział wzięło małżeństwo z Burkatu/Działdowa Państwo Paulina i Sebastian Szarmacher.

Był to wyjątkowy bieg nie tylko ze względu na rangę wydarzenia, ale także na warunki i wymagającą trasę. Dla pani Pauliny był to debiut maratoński. Z sukcesem ukończyła dystans 42,195 km z czasem 4 godziny i 20 minut. Pan Sebastian, który wystartował w swoim drugim maratonie, osiągnął bardzo dobry wynik 3 godziny i 15 minut, choć plan był jeszcze bardziej ambitny, jednakże trudna trasa dała się we znaki i trzeba było trochę zwolnić. Trasa maratonu prowadziła przez malownicze zakątki Poznania m.in. Zoo, ENEA Stadion Poznań, jednak warunki nie należały do najłatwiejszych. Liczne podbiegi oraz silny wiatr stanowiły spore wyzwanie dla uczestników. 

— Maraton to walka z samym sobą, liczą się nie tylko silne nogi, ale i głowa, która musi podpowiadać, że da się radę. Bywają oczywiście chwile zwątpienia, ale wtedy uruchamia się silna wolna, determinacja, która pomaga dobiec do mety — mówi Sebastian Szarmacher. — Sport odgrywa w moim życiu bardzo ważną rolę. W myśl powiedzenia, w zdrowym ciele zdrowy duch. Wszystkim zawsze powtarzam, aby zadbali o siebie i zaczęli się ruszać. Na początek można zacząć od mniejszych dystansów, a udział w maratonie pozostawić sobie już na wyższy etap wytrenowania. Nie ma na co czekać, zaczynajcie już od dzisiaj. Nie patrzcie na pogodę. Sport wyzwala naturalne endorfiny, przynosi same korzyści, zarówno dla ciała, jak i dla psychiki. Dodam jeszcze, że wielki szacunek należy się mojej żonie, która ukończyła ten maraton, postawiła sobie cel i go zrealizowała z fajnym czasem. Każdy, kto przebiegł maraton, wie o czym mówię. A ten, który się do niego przymierza zapewniam, że nie pożałuje. 

mcz  

(Na zdjęciu głównym Paulina Szarmacher po ukończeniu maratonu w Poznaniu)