Działdowo.pl | Internetowy serwis informacyjny miasta Działdowa

Czwartek, 13.11.2025r.

Imieniny: Mateusza, Izaaka, Stanisława

Powrót powrót

Nasi muzealnicy w rekonstrukcji historycznej w Lesie Białuckim

trzech rekonstruktorów ubranych w mundury polskich żołnierzy, od lewej Artur Barcikowski, Krzysztof Siemianowski i Jacek Piskorski

W Lesie Białuckim odbyła się niezwykła, sugestywna rekonstrukcja historyczna, odtwarzająca tragiczne wydarzenia, ostatnie chwile życia więźniów obozu KL Soldau. W rolę polskich żołnierzy wcielili się m.in. muzealnicy z Muzeum Pogranicza w Działdowie Krzysztof Siemianowski i Artur Barcikowski. Pomysłodawcą rekonstrukcji jest Jacek Piskorski prezes Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego „Zawkrze” z Mławy.

— Chcieliśmy wizualnie przedstawić, jak mogły wyglądać ostatnie dni więźniów obozu, żołnierzy, duchowieństwa, cywilów, którzy dokonali swego żywota w Lesie Białuckim. Dążyliśmy do jak najwierniejszego oddania realiów historycznych, co obejmuje zarówno wygląd, jak i zachowanie postaci — mówi Jacek Piskorski z Grupy Historyczno-Eksploracyjnej „Zawkrze”.

Las Białucki jest miejscem szczególnym, miejscem wyjątkowym. To tam spoczywają szczątki, tam spoczywają prochy zamordowanych bestialsko przez Niemców więźniów obozu KL Soldau. Ale to było za mało. W dalszych planach było zrzucenie tych wszystkich ofiar w otchłań niepamięci. Na szczęście są ludzie, którzy nigdy nie pozwolą na to, żeby zapomnieć o często bezimiennych bohaterach czasów wojny.

— Chcieliśmy jeszcze bardziej nagłośnić sprawę dołów śmierci w Białutach. Opieraliśmy się na dostępnej literaturze m.in. publikacjach Andrzeja Ruteckiego i Tadeusza Szambory. Swoją wiedzą podzielił się z nami również Jan Marek Domański, który zna rodziny osób poległych, z którymi mogliśmy się spotkać i przeprowadzić wywiady — dodaje pan Jacek. — Zaczęło się od tego, że Białuty i doły śmierci pokazał mi w dzieciństwie tata. Pokazywał mi dużo takich miejsc pamięci w okolicy i tak zacząłem interesować się lokalną historią. A zgłębienie wiedzy na temat więźniów obozu KL Soldau są naprawdę traumatycznym i mocnym przeżyciem. Kiedy dowiedziałem się że IPN Oddział w Gdańsku, prowadzi prace badawcze, coś zaprowadziło mnie do lasu w Białutach, gdzie spotkałem prokuratora Tomasza Jankowskiego. To był 2024 rok. Po zamienionych kilku zdaniach wiedziałem, że ten człowiek zrobi to dobrze, czyli zbada dokładnie całą sprawę Aktion 1005 (nazwa niemieckiej operacji z II wojny światowej polegającej na zacieraniu śladów zbrodni poprzez ekshumację i spalenie zwłok ofiar). Zdobywając wiedzę i słuchając opowieści o ludziach pogranicza wraz z Radosławem Bieniasem, twórcą multimedialnych przekazów historycznych, pomyśleliśmy że warto stworzyć kolejny taki przekaz w formie filmu, ukazującego bestialskie mordy dokonane w lesie w Białutach. Był to proces polegający na zebraniu jak największej liczby informacji, aby jak najdokładniej odtworzyć konkretne momenty, niestety te ostatnie z życia naszych bohaterów. W rekonstrukcję było zaangażowanych ponad 40 osób. Efekt końcowy, czyli nagrany film z rekonstrukcji będzie można zobaczyć na początku przyszłego roku.
Funkcjonujący w latach 1939-1945 lager Soldau był ważnym ogniwem w niemieckim systemie terroru na ziemiach Polski północnej. Dokonywane przez okupanta formalne zmiany nazwy i przeznaczania obozu (obóz przejściowy, obóz jeniecki, obóz pracy wychowawczej), nie przesłoniły podstawowego zadania, jakim była planowa eksterminacja polskiej elity narodowej północnego Mazowsza, w tym szczególnie duchowieństwa.
Po kapitulacji Twierdzy Modlin, pod koniec września 1939 r. hitlerowcy utworzyli na terenie koszar wojskowych w Działdowie tymczasowy obóz dla polskich żołnierzy i oficerów. Następnie do obozu zaczęły przybywać transporty więźniów z sąsiednich powiatów: inteligencja, działacze społeczni, urzędnicy, ziemianie, księża i siostry zakonne. Obóz był miejscem kaźni i śmierci wielu polskich patriotów. Egzekucje odbywały się na terenie obozu, w piwnicach i izbie przesłuchań, lasach w Komornikach i Białutach.

— To dobrze, że pamięć o tragicznych losach więźniów przywoływana jest na kartach książek, publikacji, podczas konferencji naukowych, ale też i na płaszczyźnie rekonstrukcyjnej — mówił Krzysztof Siemianowski z Muzeum Pogranicza.

mcz

(Na zdjęciu głównym trzech rekonstruktorów ubranych w mundury polskich żołnierzy, od lewej Artur Barcikowski, Krzysztof Siemianowski i Jacek Piskorski)

(Galeria zawiera 5 zdjęć, na których widać sceny z rekonstrukcji historycznej odtwarzającej ostanie chwile życia więźniów obozu KL Soldau, na zdjęciach widać rekonstruktorów ubranych w stroje z epoki)

Dodał: Karol Wrombel Zdjęcia: archiwum Grupy Historyczno-Eksploracyjnej "Zawkrze"

Poprzedni artykuł Następny artykuł

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close