Kalendarz wydarzeń
80 lat temu zmarł Kurt Obitz, jeden z najwybitniejszych działaczy mazurskich, mający związek z Działdowem. Kartka z kalendarza

80 lat temu zmarł Kurt Obitz, jeden z najwybitniejszych działaczy mazurskich, mający związek z Działdowem
Dnia 26 sierpnia 1945 r. w niemieckiej miejscowości Lautrach zmarł Kurt Obitz. Był on doktorem nauk weterynaryjnych, urodził się w 1907 roku w Brzozowie (koło Węgorzewa), dziennikarz, jeden z najwybitniejszych działaczy mazurskich, a zarazem polityków wschodniopruskich nastawionych propolsko w dwudziestoleciu międzywojennym, naukowiec – parazytolog.
W okresie międzywojennym był w Działdowie częstym gościem. Napisał tu książkę „Dzieje ludu mazurskiego”. Współzałożyciel Związku Mazurów, organizacji kulturalnych, młodzieżowych. W odrodzonej Polsce liczył na pracę lekarza weterynarii w Działdowie, jednak słaba znajomość języka polskiego uniemożliwiła mu przyjęcie tego stanowiska. Kontakty dr Kurta Obitza ze środowiskiem mazurskim nasiliły się po przybyciu do Działdowa z Prus Wschodnich wybitnego działacza mazurskiego ruchu ludowego Gustawa Leydinga-juniora. Wspólnie z miejscowymi działaczami: Karolem Małłkiem i Janem Jagiełką-Jagertalem, próbowali oni ożywić działalność Związku Mazurów. Dr Piotr Bystrzycki pisał w tej sprawie: „Kurt Obitz studiował historię Mazur. Szczególnie interesował się zwyczajami, legendami i wierzeniami staropruskimi. Utworzył własne archiwum, w którym gromadził wszelkie materiały dotyczące Mazur. Gdy przebywał w Działdowie, wiele czasu spędzał w Muzeum Mazurskim”. Po wybuchy II wojny światowej, aresztowano go 8 lutego 1940 roku i przetransportowano do więzienia w Lublinie. Po odmowie podpisania niemieckiej listy narodowościowej (jako urodzonemu w Prusach Wschodnich), skazano go za wrogie nastawienie do niemieckości na pobyt w obozie koncentracyjnym w Dachau. Jako więzień polityczny, otrzymał numer 13377. Przeżył tam 1774 dni, które latem zaczynały się apelem między godziną trzecią a czwartą rano, a dzień roboczy kończył się o zmroku. Po wyzwoleniu obozu przez wojska amerykańskie został skierowany do szpitala Auslauder-Heilstate w Lautrach w powiecie Memmingen. W szpitalu prowadzonym przez zakonnice spędził ostatnie miesiące życia. Pozostał w pamięci jednej z zakonnic jako małomówny pacjent, który miał świadomość, że umiera; na pytanie kogo zawiadomić o jego śmierci – podał adres żony mieszkającej w Polsce. Zapisała wszystkie dane i zapytała kim jest, odpowiedział: „Jestem Polakiem.”
Źródło: Piotr Bystrzycki, Związki dr. Kurta Obitza z Działdowszczyzną, „Rocznik Działdowski”, 2020, nr XI, s. 126-143.
(Na zdjęciu głównym tablica upamiętniającą 70. rocznicę śmierci Kurta Alfreda Obitza (tablica tuż przed odsłonięciem), która znajduje się na budynku Prokuratury Rejonowej w Działdowie / Fot. Karol Wrombel)





![Zaglądamy do Działdowa [film] Baner reklamowy zostań filmu zaglądamy do Działdowa](https://www.dzialdowo.pl/wp-content/uploads/2018/10/zagladamy-do-działdowa.png)























